niedziela, 31 maja 2015




ROZDZIAŁ IV KRÓL LEW 4 ,,Czy tak zostanie na zawsze ? "
Nama była już duża ,jednak Zira nie pozwalała jej chodzić własnymi drogami :
-Gdzie idziesz,natychmiast wróć !
-Ale matko chcę tylko się pobawić z Norvim ,jutro mam już 17 lat ..
-Nie , na razie zostajesz  w domu. Żadnych dyskusji !
Nama weszła na skałę kiedy zaczął padać deszcz ,którego nie znosiła .Jej oczy kleiły się coraz bardziej aż zasnęła.Gdy je otworzyła jej przyjaciel stał dosłownie nad nią i kazał jej wyjść na zewnątrz.
-Nie mogę tam iść jest za zimno,mokro i..
Nie dokończyła ,ponieważ Norvi złapał ją za łapę i pociągną.Gdy Nama była na dworze ,zaczęła się tarzać ,śmiać i bawić jednym słowem uwielbiała deszcz !
-Mówiłaś ,że nie lubisz deszczu jest mokry i nie przyjemny ?
-Wiem,Zira mi tak powiedział ...nigdy nie byłam na dworze podczas deszczu.
(Tak są podobni do Ahadi i Uru )
-Ja za nim nie przepadam ,ale chcę ci coś pokazać -Norvi pobiegł przed siebie.
-Nama! Chodź tu muszę z tobą pogadać ! -nagle usłyszała głos matki.
Nama myślała ,że to sprawa ucieczki ,ale było to zupełnie coś innego. Zirze chodziło o zapanowanie nad królestwem otóż gdy Nama urodzi potomka ,ich królestwo będzie największe i najpotężniejsze.Jednak był jeden haczyk potomek musiał być płci męskiej ,a ojciec nieznany.Nama pobiegła do skały i miała mieszane uczucia.Pragnęła mieć dziecko ale z Norvim .Następnego dnia poszła z matką na łąkę gdzie polowało wiele lwów .Gdy wróciła do jaskini po tygodniu zaczął ją mocno boleć brzuch i okazało się ,że jest ciąży.Przypomniała sobie o tym co mówiła matka gdy nagle poczuła skurcz ,Zira przybiegła i otworzyła szeroko oczy .
-Tu są 2 lwiątka : lew i lwica !
-Tak córkę wychowam na doskonałą księżniczkę .
-Nie masz ją porzucić ! Idź w moje ślady i ślady Skazy ,to on był przecież twoi ojcem będzie z ciebie dumny .
Zira zamieszała lwicy w głowie ,Nama chwyciła córkę i zostawiła na skale..
Po upływie miesiąca Nama nazwała syna Kronos ,a on bardzo szybko rósł

Mały lew wszedł na skałę i poczuł się jak prawdziwy król .Jak władca.
-Mamo ? A to wszystko będzie moje ?
-Jasne synku musisz tylko dorosnąć -chichocze .
Następnego dnia Name obudził hałas .Gdy wyszła ze skały zobaczyła toczące ze sobą walkę lwy ,a w
środku nich bezradny Kronos .Nama rzuciła się mu na ratunek gdy przed nią nagle wskoczył Norvi .
-Gryy..nie zbliżaj się do niego to mój syn !-krzyknął stanowczo Norvi nie wiedząc kim jest lwica.
-Co ty sobie wyobrażasz on jest mój !-gdy się złowieszczo uśmiechnęła lew poznał ją.
-Nama to ty ? A to nasz syn ?!Tak mi cię brakowało !-Chciał ją przytulić jednak ona odepchnęła go.
-Nama ,zmieniłaś się ...i to bardzo
-Nie nie zmieniłam się ani trochę zejdź mi z drogi-Lwica chwyciła lwiątko w pysk i chciała odejść.
-A gdzie córka?-zapytał .
Nagle Kronos wyskoczył z pyska zaczął się odsuwać i warczeć,przypomniał sobie siostrę i miał żal do matki za jej porzucenie.Następnie lwiątko poszło za swoim ojcem.Lwica chciała do niego iść ,lecz naskoczyła na nią inna.
-Zostaw ich -warknęła nieznajoma.
Nama odwróciła się i coś w niej pękło ,znała tą twarz i to doskonale.

Przytuliły się i ...
Wiem długo mnie nie było :( Ale już jestem z całkiem długą historią :d

Hejo wybaczcie za małą aktywność :( Wogóle nie pisałam przez miesiąc .Jak tam dzień dziecka mija ?Napiszecie choć 1 komentarz ?

sobota, 2 maja 2015

ROZDZIAŁ III KRÓL LEW 4 ,,Poród , i kradziesz " 

Gdy Kopa zemdlał ,Vitani zaczęła rodzić .Urodziła bliźniaczki ,które nie miały jeszcze imion , po pewnym czasie zasnęła z bólu (miała dość ietypowy poród ).  Gdy się obudziła była już na lwiej skale ,a małe lwice przytulały się do siebie .
Vitani chwyciła je i zaniosła do Kopy ,jednak gdy wyszła z lwiej skały ujrzała ogromne przyjęcie .Na kamieniach wisiał napis ,,witajcie Jana i Kali " ,na trawie leżało pełno mięsa ,wszystkie zwierzęta przyszły ,aby spotkać się z małymi.
-Kopa ,ale skąd wiedziałeś ,że chce je tak nazwać ? -pyta z niedowierzeniem.
-Znam cię ,przeciesz ,daj je zobaczyć -Kopa wziął swoje córki .
Wszyscy usłyszeli krzyk ,tym razem był to krzyk Kiara .Kiara powiedziała ,że porwali jej córkę ,Name .Wszyscy pobiegli miejce wskazane przez lwice ,w tym samym czasie zira na złej ziemi biegła z lwicą w pysku .

Zira pomyślała ,że może zachować przy sobie Name i wychować na własnął córkę .Po poszukiwaniach wszyscy byli zmęczeni ,tylko Kovu nadal szukał ,nagle zauważył ogon Ziry .Pobiegł za nim i zawołał Vitani .
-Zira! -krzyknęła Vitani ,skacząc na matkę.
-Odsuń się ona jest moja !-Zira wzięła  Name ze sobą ,i uciekłą w głąb wyschniętej rzeki .
 Vitani pobiegła do reszty i powiedziała o przykrym zdarzeniu.Kiara rozpłakała się i wróciła na lwią skałę.W ciągu roku lwiątka wyrosły na lwy i lwiczki .